EURO OBIEKTYWnie - odwieczny konflikt

Francja i Anglia spotkały się w poniedziałek na stadionie w Doniecku, a w Warszawie na placu Defilad toczyła się zimna wojna między fanami obu drużyn. Dużo emocji, trochę nerwów no i mamy remis.



 no i gol dla Anglii



 GOOOOOOOOOOOOOOL!

 :)

 Brazylijczyków też nie zabrakło. Bardzo dobrze się bawili, rozweselali ludzi dookoła, co chwila śpiewali "Nosa nosa" :)


 nie wiedzieli już co mają zrobić, żeby Anglia zdobyła jeszcze jednego gola, więc... zdjęli buty i zaczęli nimi klaskać nad głowami. zaskakujący widok

 drugi mecz grała Ukraina ze Szwecją. Fani się trochę zlewali, bo barwy takie same. Komu kibicowali Hiszpanie? :)

1 komentarz: